Próbuję stosować dietę bezglutenową od kilku lat, nie jestem ortodoksyjna. Moje ograniczenia wynikają raczej z nietolerancji oraz świadomości szkód, jakie niesie ze sobą gluten. Dieta nie jest trudna, biorąc pod uwagę fakt, że na rynku jest coraz więcej alternatyw dla mąki pszennej. Jedną z nich jest przetworzona mąka bezglutenowa, za którą niekoniecznie przepadam. Chodzi głównie o sposób jej pozyskiwania, zdaje się być mało naturalny. Wolę alternatywy, które chętnie testuję. Tym razem opiszę amarantus, zwany złotem Majów.