Stawianie baniek zawsze kojarzyło mi się ze znachorem i archaicznymi metodami leczenia z których więcej szkód niż pożytku. Ale kilka lat temu lekarz pierwszego kontaktu zaproponował mi właśnie taką formę wspomagania leczenia farmakologicznego. Zapytałam zdziwiona, jak to?! Od tamtego dnia ciągle zadziwia mnie…skuteczność tej terapii.