Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że temat używek należy do najbardziej kontrowersyjnych w świecie sportu. Choć alkohol w dzisiejszych czasach nie jest już tak popularny wśród piłkarz, jak jeszcze kilkanaście lat temu, to nadal funkcjonuje wiele mitów dotyczących spożywania trunków po treningu. Warto mieć świadomość, że alkohol szkodzi zdrowiu, jednak jego rozsądne ilości w niektórych przypadkach mogą mieć korzystny wpływ na organizm wyczynowego zawodnika.
Pewne jest jedno – alkohol etylowy szkodzi i działa niczym trucizna. Nie dość, że powoduje kaca, to jeszcze fatalnie oddziałuje na proces trawienia, niszczy wątrobę oraz odwadnia cały organizm. Dylemat pojawia się wtedy, kiedy weźmie się pod uwagę twierdzenie, iż alkohol poprawia zarówno krążenie, jak i trawienie. Rzeczywiście, spożywanie go w niewielkich ilościach ma swoje pozytywne strony, a do zdecydowanie najistotniejszych należą mniejsze ryzyko chorób serca i powstawania zakrzepów krwi.
Sportowcy pijący regularnie to dziś relikt przeszłości
Współcześnie zawodowcy kojarzeni są przede wszystkim ze sportowym trybem życia, zdrowymi nawykami żywieniowymi i niemalże ascetycznym, pełnym wyrzeczeń życiem. Oczywiście, ścisła światowa czołówka rzadko decyduje się na jakiekolwiek odstępstwa. Należy mieć jednak świadomość, że historia sportu zna wiele przypadków, w których sportowcy lubujący się w alkoholu osiągali niesamowite sukcesy.
Rzecz jasna, nie wynikało to z faktu, iż spożywali alkohol, a wręcz przeciwnie – istnieje spore prawdopodobieństwo, że odstawienie wszelkich trunków pomogłoby im jeszcze bardziej poprawić rezultaty. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że alkohol nie tylko zmniejsza wydolność, ale również bardzo niekorzystanie wpływa na proces regeneracji organizmu. Jak to możliwe? Alkohol potęguje produkcję kortyzolu, odpowiedzialnego za degradację białek.
Sprint i biegi długodystansowe, czyli skutki spożywania alkoholu
Warto mieć świadomość, że najbardziej narażeni na negatywne skutki spożywania alkoholu są sprinterzy, bowiem to właśnie w ich przypadku tak ważny jest każdy ułamek sekundy. Poza tym, alkohol szkodzi szybkokurczliwym włóknom mięśniowym, co ma ogromny wpływ na rezultaty osiągane przez krótkodystansowców.
Należy zdawać sobie sprawę, że alkohol po prostu tuczy, zwiększając masę ciała. Nie dość, że posiada wysoką wartość energetyczną, to jeszcze zwiększa łaknienie. Ponadto, trzeba pamiętać, iż spożywanie go wcale nie poprawia trawienia, a wręcz przeciwnie – podrażnia błonę śluzową jelit, znacznie ograniczając wchłanianie pożądanych składników odżywczych.
Jeśli już spożywać alkohol, to koniecznie z głową
Czy istnieją jakieś rodzaje alkoholu, które może spożywać sportowiec? Wszystko jest dla ludzi, jednak warto mieć świadomość, że najbardziej szkodliwe są słodkie drinki czy likiery, a zdecydowanie lepiej sprawdzają się niewielkie ilości mocnych trunków. Niezłym rozwiązaniem może się okazać wypicie lampki wina, bowiem kultura picia tego alkoholu poniekąd wymaga rozsądku i ograniczania się.
Sportowcy, zarówno ci zawodowi, jak i amatorscy, wcale nie muszą całkowicie rezygnować z alkoholu. Tym bardziej, że uporczywe unikanie przyjemności może skutkować przesadnym spożyciem po jakimś czasie. Rozładowanie napięcia oraz dbanie o sferę psychiczną jest według niektórych równie ważne, co sam trening i wysiłek fizyczny.
Dziękujemy portalowi Pl.Dietko.com za współpracę merytoryczną.